czwartek, 21 marca 2019

Zaproszenie biało-brązowe

To zaproszenie długo za mną chodziło - było już w głowie, gdy robiłam je w wersji różowej i czarnej. Chciałam je wykonać najbardziej starannie jak się da, unikając błędów z poprzednich wersji (np. wybór kleju). Ten przykład uważam za wzorowo wykonany :)


Kolorystyka, która jest mi prawie najbliższa (nad brązem króluje u mnie tylko zieleń). Długo szukałam odpowiednich stempelków, żeby stworzyć fajny papier, który tutaj jest głównym elementem dekoracyjnym.


Całość dopina wstążeczka, którą oczywiście trzeba zdjąć, żeby przeczytać treść zaproszenia. Samo hasło "zaproszenie" zostało wycięte specjalną kształtką - ale tu chyba na zdjęciach jest średnio widoczne (na krawędziach wzór tzw. "szycia").


Sam środek wykonany w ten sam sposób jak w poprzednich wzorach - ale widzę, że jedynym minusem jest odpowiedni dobór koloru tuszu (mimo wszystko, wyszedł jaśniejszy niż chciałam). No nic, trzeba szukać i eksperymentować z kolorami :)


No i na końcu - tył zaproszenia. W pełni udany, bo w końcu znalazłam idealny klej, który nie zostawia śladów :)


Myślę, że do tego projektu wrócę nieraz. Zostało sporo papieru brązowo-drewnianego :)

czwartek, 7 marca 2019

Zaproszenie z łabędziami - różowe

Tym razem bardziej sztampowo i w modnych klimatach - bo kto nie widział zaproszeń w różowym kolorze z łabędziem? :) Kartka sama w sobie jest bardzo prosta, a główną dekoracją jest para łabędzi, w której brakuje mi tylko piórek.


Cała kolorystyka to tylko róż i biel - chyba najbardziej popularna kompozycja kolorów, jeśli chodzi o wesele. Same łabędzie, skoro już nie mają piórek - są ozdobione brokatem, żeby "coś" się mieniło w tym zaproszeniu.


Sam środek tym razem zaryzykowałam - i również zrobiłam klasycznie, to znaczy po prostu treść zaproszenia wydrukowana na bazie, zamiast wycinania z kształtek na maszynie. Chyba ta opcja podoba mi się bardziej.


Nie spodziewałam się, że efekt tej kartki, która z góry miała miano "sztampowej" tak miło mnie zaskoczy :)