Tym razem zupełnie coś innego. Poniższa kartka nawiązuje do żywiołów, które występują w popularnej grze sprzed wielu, wielu lat. Kto domyślny, to odrazu rozpozna czcionkę :)
Sama kartka ozdobiona głównie własnoręcznie wykonanym papierem, w 4 kolorach. Jest to papier wykonany farbami akrylowymi i pianką do golenia. Aby troszkę rozbudzić tło za tymi elementami, wrzuciłam to na czarny papier - i wszystko przeprasowane maszynką i kształtką prostokątna, z "szyciowym" wzorem.
Samo zaproszenie bardzo proste - bez zbędnych dodatków. Efekt miał być taki, żeby dana osoba natychmiast zrozumiała, do czego nawiązują kolory i czcionka - i udało się :) W środku bardziej klasycznie - z racji czarnego tła, postawiłam na mocniejszą dekorację krawędzi tekstu zaproszenia. Czy wyszło dobrze - nie wiem, kwestia eksperymentowania i pobawienia się.
Jedno z nietypowych zaproszeń, które było dedykowane dla konkretnej osoby.